ciasteczkaWażne: Pozostawiamy ciasteczka. Przeglądając nasz serwis AKCEPTUJESZ naszą politykę prywatnościOK, schowaj.

 

Magazyn Kulturalno-Krajoznawczy GÓRY IZERSKIE

GÓRY IZERSKIE na wyciągnięcie ręki
 

• start  » Góry Literackie  » Lord, Duch i Flins

Napisany: 2022-02-14

Lord, Duch i Flins

Fantastyczne kształty skałek przypominają zamkowe mury... (fot. A. Lipin)

Grażyna Kasprzak

Tajemnica Skalnej Bramy

Na wschód od Wieczornego Zamku znajduje się grupa skał, którą miejscowi nazywają Skalną Bramą. To magiczne miejsce. Często w jej pobliżu można spotkać dziwnie zachowujących się ludzi. To poszukiwacze skarbów. Dlaczego szukają skarbów akurat tutaj? Może na to pytanie odpowie nam legenda?

Dawno temu, prawie tysiąc lat minęło od tamtych zdarzeń, w puszczy porastającej Stóg Izerski zamieszkało pogańskie plemię Łużyczan. Ukryli się tu przed niemieckimi rycerzami, którzy chcieli zniszczyć ich tajemniczego bożka, którego czcili. Bożek zwał się Flins i miał cudowne moce. Potrafił wskazać wszelkie skarby ukryte w ziemi. Jednak jego wyznawcy — ludzie skromni i pracowici — bardziej cenili go za dar uzdrawiania. Flins bowiem umiał nadać źródłom czarodziejską moc leczenia rozmaitych chorób. Toteż nawet w te dzikie ostępy, wciąż przybywali znękani wszelkimi dolegliwościami ludzie — i ci bogaci, i ci biedni. Sława Flinsa szybko rozeszła się po okolicy.

Nie trzeba było długo czekać, a w Górach Izerskich pojawili się niemieccy woje, poszukujący cudownego bożka. Nie chodziło im jednak o ratunek w cierpieniu, lecz o złoto, zgromadzone we Flinsowej świątyni. Napadli nocą na osadę. Wieśniacy dzielnie bronili swego bożka, ale wyszkolonym i lepiej uzbrojonym rycerzom rady dać nie mogli. Podczas walki w świątyni stał się cud. Flins przemówił do młodej kapłanki. Prosił, by pomogła mu się ukryć. Nie mógł znieść już krzywd i prześladowań, wciąż na nowo spotykających jego ukochany lud. Wiedział, że dopóki on nie zniknie, ci dobrzy ludzie nie zaznają spokoju. Kapłanka spełniła jego prośbę. Żołnierze zastali świątynię pustą. Zniknął zloty posąg, zniknęły skarby, zniknęła młoda kapłanka. Długo szukali kryjówki Flinsa, lecz wszelki ślad po nim zaginął...

Tymczasem kapłanka, z Flinsem w ramionach, zbliżała się do skał, przez miejscowych Zwaliskiem zwanych. Złoty posąg rozjarzył się nagle ciepłym blaskiem, a jeden z głazów zamienił się w piękną bramę. Za nią jaśniała wielka sala. Miłe ciepło zachęcało do wejścia. Wygodne fotele otaczały złoty stół, uginający się od pysznych potraw, srebrne łoże zasłano miękkimi poduszkami i kołdrami. Kryształowe lustra odbijały szeregi półek, wypełnionych księgami, lampy zaś pomnażały blask zgromadzonych w skrzyniach skarbów ze świątyni. Zdziwiona dziewczyna usłyszała nagle głos Flinsa.
— Od dziś tutaj będzie moja świątynia. Nikt z ludzi nie usłyszy mego imienia przez wieki. Ty pomogłaś mi się ukryć. Jestem ci za to bardzo wdzięczny. Pragnę, byś została tu ze mną. Niczego ci nie zabraknie. Będziesz mogła żyć tu ze mną zdrowa i wiecznie młoda, dopóki jakiś szlachetny człowiek nie odnajdzie naszej kryjówki i nie udowodni swej uczciwości w wyznaczonej przeze mnie próbie. Wtedy będziesz znowu wolna. Nie mogę jednak sam decydować o twoim życiu. Jeśli wolisz wrócić pomiędzy ludzi, możesz odejść, a w domu swym znajdziesz nagrodę za pomoc, której mi udzieliłaś. Zapomnisz jednak na zawsze, gdzie się ukryłem. Wybieraj zatem.

Dziewczyna długo przyglądała się swemu bóstwu, zastanawiając się co wybrać. Już tęskniła do swych bliskich, jednak żal jej było Flinsa. Nie chciała zostawiać go samotnego w skalnym więzieniu. Postanowiła z nim zostać.
Od tej chwili upłynęły już setki lat. Raz w roku, w noc świętojańską Skalna Brama się otwiera. Jasne światło księżyca wydobywa z mroku nocy sylwetkę ślicznej dziewczyny spacerującej po lesie ze złotym posągiem w ramionach. Czasami można usłyszeć echo, powtarzające słowa prastarej pieśni, sławiącej dobroć cudownego bożka. O świcie dziewczyna wraca do sali, a zaczarowana brama zamyka się na rok.

Flins pozostawił nam po sobie piękne legendy, opowiadające o poświęceniu dla dobra innych. Jednak znacznie piękniejszą pamiątką po dobrym bożku są cudowne źródła, które ratują ludziom zdrowie do dziś.

© Góry Izerskie 2006-2023

http://www.goryizerskie.pl

kontakt redakcja facebook prywatność spis treści archiwum partnerzy też warto

 

 

 

Polecane: montaż haków holowniczych plomby gwarancyjne regały magazynowe sprzątanie Wrocław