ciasteczkaWażne: Pozostawiamy ciasteczka. Przeglądając nasz serwis AKCEPTUJESZ naszą politykę prywatnościOK, schowaj.

 

Magazyn Kulturalno-Krajoznawczy GÓRY IZERSKIE

GÓRY IZERSKIE na wyciągnięcie ręki
 

• start  » Będzie  » Kurortowy szyk

Napisany: 2016-09-09

Kurortowy szyk

Retro w okolicach Bogatyni - podróż w czasie do uzdrowiska

Bad Oppelsdorf - W sobotę 17 września 2016 r. bądźmy retro! Jak przed stu laty rozkoszujmy się kurortową sielanką (arch. GÓRY IZERSKIE)

Co można zrobić za 5000 zł? Dużo. Niedużo. Albo... można zrobić coś fantastycznego! Na przykład retro-dzień w kurorcie. Ratujący od zapomnienia jego blichtr sprzed 100 lat. Zarazem dając mieszkańcom wykopywanej systematycznie miejscowości poczucie, że ich mała ojczyzna jeszcze nie zginęła.

To, o czym za chwilę się rozpiszę, nabiera dodatkowego, głębszego niż kopalniana odkrywka wymiaru, jeśli uświadomimy sobie, iż wspomniane pieniądze wyłożyła fundacja wspierana przez Polską Grupę Energetyczną. Zatem przez koncern posiadający kopalnię, która w połowie XX w. przyczyniła się do upadku kurortu.
Mowa bowiem o Opolnie zwanym -Zdrojem. Niesłusznie, bo od 60 lat nie spełnia warunków, by na ten przydomek zasłużyć. Dawne Saskie Cieplice oddając węgiel brunatny - utraciły najcenniejsze złoże. Ściągające do Bad Oppelsdorf tysiące kuracjuszy rocznie, wody mineralne.

Kawiarnia ŻELAZISTE ŹRÓDŁO, główna ulica Bad Oppelsdorf, altanka źródełkowa, nowa szkoła we Wald (arch. GÓRY IZERSKIE)

Pieniądze jednak to nie wszystko. A prawdę mówiąc - niewiele. W tej kwocie łatwo utonęłyby w morzu wyciągniętych rąk. By osiągnąć sukces najważniejsze okazały się trzy niewyczerpane siły: ludzka pomysłowość, chęć do społecznej pracy i miłość do swego miejsca na ziemi.
Zgranej grupie zapaleńców udało się wykrzesać z mieszkańców Opolna i Bogatyni tyle energii, że wystarczy do napędzenia potężnego wehikułu czasu. Na jeden dzień przeniesie nas o 100 lat wstecz.

Marzena Szkudlarek, uniesiona ubiegłorocznym sukcesem wytyczenia pierwszego w Bogatyni szlaku turystycznego Śladami przeszłości, wraz z zespołem wolontariatu pracowniczego POMAGAMY złożonego z pracowników PGE, szlak wydłużyła o kolejny etap. Znów, jak przed stuleciem, 3 kilometry połączyły Opolno z Jasną Górą, od niepamiętnych czasów żyjące w sąsiedzkiej symbiozie. Wszak z Bad Oppelsdorf (dziś Opolna) do Lichtenberg (pol. Jasnej Góry) spacerowali kuracjusze. W przeciwnym kierunku - letnicy, dla których zabrakło miejsc w pensjonatach kurortu. W polskich czasach, kiedy mała szkółka jasnogórska uczyła tylko pierwsze klasy, starsze dzieci chodziły do opoleńskiej szkoły. Po kolejnej reformie szkolnictwa - już wszystkie. Do początku lat 70. XX wieku Opolno-Zdrój było siedzibą gromady (odpowiednika gminy), do której należała Jasna Góra. Wskutek powojennej rekatolizacji tego zakątka Górnych Łużyc, opoleński kościółek stał się parafialnym dla jasnogórzan. Niejedno małżeństwo w nim zawarte połączyło mieszkańców dawnego uzdrowiska i górskiej wsi spod Guślarza. Po wyschnięciu źródeł mineralnych, to Jasna Góra poi mieszkańców Opolna, smaczną wodą toczoną z jasnogórskich potoków do opoleńskich kranów.
W sobotę, 17 września 2016 r. warto odwiedzić obie miejscowości. Wydarzy się w nich coś nietuzinkowego. Na tle marazmu panującego w gminie - wręcz niebywałego!

100 lat temu w Opolnie-Zdroju, 17 września 2016 r.

Szlak turystyczny to tylko pretekst. Owszem, szalenie ważny dla aktywnych opolnian, którzy chodzą nim co roku na karkonoską Śnieżkę. Lecz nie najważniejszy. Cenniejszy jest bowiem zapał jaki wstąpił w mieszkańców. Przy okazji wydłużenia znakowanej ścieżki powstały dwie tablice prezentujące przeszłość miejscowości. Na skwerze przed kościołem oraz przy kamieniu pamiątkowym rodu von Oppel, średniowiecznych posiadaczy wsi. Skwer będzie miejscem odpoczynku dla strudzonych wędrowców, którzy przemierzą Szlak przeszłości. We wiacie, przy stole z ławami pod daszkiem (odpornych na zakusy niszczycielskich łotrów) będzie można się zadumać nad tętniącym jeszcze kilkadziesiąt lat temu uzdrowiskiem.

Na ławki wzdłuż ścieżki pieniądze damy my - goście retro-dnia w Opolnie. Zakupując kubki z ilustracjami Horsta Pinkau'a przedstawiającymi najpiękniejsze obiekty kurortowe Opolna, rewelacyjne widokówki stare Opolno w nowej oprawie oraz inne pamiątkarskie bibeloty, które zechce mieć nie tylko miłośnik Opolna i okolicy. Bądźmy hojni - cel jest szczytny.
Zakosztujemy też upieczonych przez wolontariuszki, czyli niezawodne żony i matki z Opolna, ciast. Śląskie oblaty przełożone kajmakiem będą podawać wystrojone na retro dziewczyny, obsługujące plenerową kawiarenkę Pod lipami. Znajdziemy ją przed świetlicą wiejską, czyli dawną Willą Habsburg. Słodkości popijemy domową lemoniadą przy muzyce minionych lat.

Montaż tablicy informacyjnej szlaku ŚLADAMI PRZESZŁOŚCI na skwerze przy kościele w Opolnie (fot. Przemysław Kiżuk)

A ponieważ nie samą strawą człowiek żyje - retro-dzień w Opolnie nie ma służyć napychaniu żołądków lecz głów i serc - jednymi z głównych punktów programu będą: wystawa fotograficzna i łamigłówka. Pierwsza składa się ze 115 archiwalnych widoków Bad Oppelsdorf, ukazujących urok tej górnołużyckiej, podizerskiej perełki. Smaku doda słup ogłoszeniowy z wiekowymi afiszami w dwóch językach - obowiązującym dziś polskim i dawniej, niemieckim.
Łamigłówka zaś to przyjemność zwiedzania Opolna z rymowanym questem czyli zgadywanką, która poprowadzi nas między zabytkowymi willami, uzdrowiskowymi obiektami i przysłupowo-szachulcowymi chałupami. Na wytrwałych i ruszających główką - czeka SKARB ;-).
Z racji nierozerwalnego związku Bad Oppelsdorf i Opolna z górnictwem węgla brunatnego - zabrzmi dęta orkiestra górnicza.

Zapowiada się wspaniały dzień! Zwłaszcza, że retro w Opolnie to nie jedyna atrakcja soboty. Wolontariusze PGE przygotowali inną niezwykłą atrakcję w gminie. Całkiem po sąsiedzku. Korzystając z pięknej wrześniowej pogody, chcą pokazać ją światu także 17 września. To jednak temat na zupełnie inną opowieść, którą wnet przekażę.

STARE OPOLNO W NOWEJ OPRAWIE - widokówki, które zakupimy, aby wspomóc projekt (źródło: organizatorzy wydarzenia)

100 LAT TEMU W OPOLNIE-ZDROJU to praca zespołu ludzi skupionych wokół Marzeny Szkudlarek. Ta dzielna i pełna zapału dziewczyna nie zdziałałaby wiele, gdyby nie pracowita i oddana ekipa.
Stworzyli ją pracownicy bogatyńskich kopalni i elektrowni oraz centrali PGE w zespole wolontariackim: Daniel Kiżuk, Przemysław Ploch, Sylwester Ignatowicz, Łukasz Gołębiowski, Elżbieta Lipniak, Henryk Izydorczyk oraz Ryszard Rakucki. Wsparcia udzielili również: Katarzyna Brakowiecka, Wiktor Szumiło, Kamil Tomczak, Przemysław Kiżuk, Arkadiusz Świątnicki, Iwona Wcisło-Ociepka. Nieoficjalnie, lecz niemniej istotnie, przedsięwzięcie wsparli: Edward Semper, Jan Giza, Horst Pinkau, Andrzej Holinka, Monika Kozłowska, Danuta Bogacka, Przemysław Kiślak, Piotr Palm, Agnieszka Pagels, Kamil Woliszyn, Helena Kiżuk, Roksana Brakowiecka, Adam Kusiak, Anna Jaworska, Martyna Płowuszyńska, Diana Gabara, Natalia Chwiedziuk, Weronika Szkudlarek, Monika Koch. Ponadto wspomniane już żony, matki i koleżanki, synowie, koledzy, sąsiedzi członków zespołu, które piec będą ciasta, i którzy pracowali jako stolarze, monterzy i transportowcy.
Liczna grupa organizatorów wydarzenia jest chyba najlepszym gwarantem, że udać się MUSI. Zresztą, kto był w ubiegłym roku na rajdzie Śladami przeszłości z Bogatyni do Jasnej Góry ten wie, że udało się świetnie, więc drugim razem będzie jeszcze LEPIEJ.

Willa Habsburg sprzed wieku odegra nową rolę kawiarenki POD LIPAMI (arch. GÓRY IZERSKIE)

Ja organizatorom życzę aby ich pierwszy piknik historyczny nie był ostatnim. Wzorów do naśladownictwa macie wiele: w Górach Izerskich, u stóp których Opolno leży, retro ma się świetnie. I to po obu stronach polsko-czeskiej granicy. Zapoczątkowana w osadzie Orle przed niemal 20 laty moda na retro, od biegu narciarskiego, przez szklarsko-porębski slalom i skoki retro, rozwinęła się w Rowerowy Rajd Retro do Jizerki, Bal Retro na Lodzie w szklarskiej Esplanadzie, kolejowe retro-pikniki na stacji z ciuchcią, Paradę Retro na jeleniogórskim rynku, a nawet beskidzki Bieg Retro we Wiśle. Cieszą się rosnącą popularnością. Bawiąc - uczą.

Wierzę, że za rok, poza zabawą przy retro-muzyce, będziemy wybierać najpiękniejszy strój wśród retro-kuracjuszek i retro-kuracjuszy, pojedziemy retro-rowerami z Bogatyni do Opolna, a może też wsiądziemy do oldmobila bądź bryczki, które przyjadą z pobliskiego Großschönau? Wyobraźnia przecież nie zna ograniczeń...

Bądźmy retro! W Opolnie!

Arkadiusz Lipin

Tagi: · retro · Bogatynia · wydarzenia kulturalne

Linki: · Po śladach przeszłości · Pierwszy rajd pierwszym szlakiem · Śladami w przyszłość

© Góry Izerskie 2006-2023

http://www.goryizerskie.pl

kontakt redakcja facebook prywatność spis treści archiwum partnerzy też warto

 

 

 

Polecane: regały magazynowe montaż haków holowniczych plomby gwarancyjne sprzątanie Wrocław