W piątkowy wieczór przy Kazimierza Wlk. we Wrocławiu rozpoczął się niezwykły festiwal filmowy. Gratka dla podróżników, ciekawych świata, miłośników przyrody i wszystkich, których ciekawi co skrywa horyzont

III Festiwal Filmów Świata we wrocławskim Kinie Nowe Horyzonty otworzyli organizatorzy - Piotr Trybalski i Marek Tomalik (fot. A. Lipin)

Na zaostrzenie apetytów przed dwoma dniami filmowej uczty dzień otwarty. Organizatorzy przywitali nas chłodno. Bardzo chłodno. Polarnie.
Bowiem gościem wieczora był Mikołaj Golachowski - polarnik, biolog i obrońca przyrody. Rozmowa z nim Marka Tomalika dotyczyła Antarktyki. Pan Mikołaj opowiadał o swych wielu polarnych wyprawach, o niezwykłościach jakie na tym niezamieszkałym na stałe kontynencie można spotkać, lecz również o zagrożeniach jakie stwarza dla tej części świata człowiek.
Ta ciekawa opowieść była tylko uwerturą do gwoździa programu - projekcji filmu dokumentalnego "Antarktyczna podróż sir Ernesta Shackeltona". Przejmująca historia heroicznej walki o życie nieszczęsnych polarników, którzy na własne życzenie spotkali się twarzą w twarz ze śmiercią i ją oszukali.

Marek Tomalik i Mikołaj Golachowski wprowadzili nas niesamowitą historię pewnej polarnej wyprawy (fot. A. Lipin)

Jeśli kolejne dwa dni festiwalu oznaczają przeżycie równie pasjonujących filmów to wrażeń będzie taka moc, że długo będziemy pamiętać ten festiwal.

Kto ma blisko do dawnego wrocławskiego "Heliosa" przy Kazimierza Wlk. powinien się koniecznie wybrać. Wciąż są dostępne pojedyncze bilety na niektóre filmy, a nawet karnety.
Sądząc po prezentacjach filmów i tym co "się grało" w piątek wieczorem - ZDECYDOWANIE WARTO wydać parę złotych na bilet.

Warto też wybrać się o godz. 11 na bezpłatne Warsztaty Akademii Podróżowania TRZY ŻYWIOŁY. Jarek Sępek w sobotę będzie uczył "Jak nakręcić filmy z podróży", zaś w niedzielę "Jak opowiedzieć ciekawą historię - filmy w podróży".

Być może w kolejnej edycji Festiwalu Trzy Żywioły to Wasz film zdobędzie nagrodę "Czwarty Żywioł"?