Pogoda zapewniła doskonałe warunki obserwacyjne. Czyste niebo, bez żadnej chmurki, przejrzyste powietrze bez mgiełki, bezwietrznie i ciepło, a wręcz gorąco w pełnym słońcu - czy widoki mogły być lepsze? Były!

Wjazd koleją gondolowa w Dniu Otwartym był atrakcją samą w sobie(fot. Arkadiusz Lipin, GÓRY IZERSKIE)

Na parkingu pod dolną stacją kolei gondolowej trudno było znaleźć miejsce. Pod Stóg przyjechało z pewnością setki, a może tysiące ludzi.
Msza Święta i 4F Uphill Run przyciągnęły wielu wiernych i kibiców. Przybyli turyści, poza widokami na Pogórze Izerskie, Śląsk i Łużyce, podziwiali piękno czterech Miss uświetniających swą obecnością Dzień Otwarty Kolei Gondolowej. Ale wszyscy czekali na obserwacje nieba...

Na zakręcie drogi ze stacji kolejki do schroniska podobnie jak w ubiegłym roku astronomowie z Rep. Czeskiej rozstawili teleskopy i lunety. Do czasu kiedy Słońce nie skryło się za szczyt Stogu - podpatrywaliśmy naszą życiodajną gwiazdę.

Taras obserwacyjny odwiedziło setki turystów (fot. Martin Mašek, Klub astronomů Liberecka)

W tym czasie kawiarnia górnej stacji kolei gondolowej zamieniła się w nastrojową salkę wykładową. Zgodnie z planem rozpoczął dr Sylwester Kołomański (Instytut Astronomiczny Uniwersytetu Wrocławskiego) prezentując projekt Astro Izery. Martin Gembec z Klubu Astronomów Liberecka opowiedział o zanieczyszczeniu nieba światłem, a także fantastycznych kształtach, barwach i zjawiskach odległych galaktyk na swych wspaniałych fotografiach. Zaś Grzegorz Żakowski z XVII Liceum Ogólnokształcącego we Wrocławiu pokazał, że od piasku do lunety droga była długa, lecz zaowocowała w niezwykłe odkrycia. Ostatni wystąpił przed liczną publicznością dr Tomasz Mrozek (Instytut Astronomiczny Uniwersytetu Wrocławskiego), opowiadający o nieuchronności zderzenia Ziemi z planetoidami i innymi "spadającymi gwiazdami".

Frekwencja na wykładach cieszyła organizatorów (fot. Arkadiusz Lipin, GÓRY IZERSKIE)

Wielki Wóz wyjechał na izerskie niebo tuż po zmroku (fot. Martin Mašek, Klub astronomů Liberecka)

Tymczasem na Stogu zapadł zmrok, a więc teleskopy zostały nastawione na obiekty widoczne na nocnym niebie. Do podpatrywania planet, gwiazd i innych ciał niebieskich ustawiły się kolejki. W okularach instrumentów astronomicznych licznie przybyli uczestnicy Astronomicznego Dnia zobaczyć można było bliskiego nam Jowisza czy Urana, ale też mgławice Drogi Mlecznej, Galaktykę Andromedy, kometę Garradd, i wiele rozmaitych gwiazd.

Jowisz dzięki teleskopom było widać jak na dłoni (fot. Martin Gembec, Klub astronomů Liberecka)

IV Astronomiczny Dzień w Izerskim Parku Ciemnego Nieba udał się doskonale. Tłumnie przybyli turyści, podpytujący astronomów o tajemnice nieba, uczestnictwo astro-amatorów ze Szklarskiej Poręby i Świeradowa-Zdroju oraz zaskakująca frekwencja podczas wykładów dowodzi, że Astronomiczne Dni na Stogu Izerskim są pożądaną imprezą i z pewnością organizatorzy powinni kontynuować ją w kolejnych latach.

Astroturystyka w Górach Izerskich staje się powoli ich specjalnością na równi z naleśnikami w Chatce Górzystów, jagodami z Wysokiego Kamienia i "Walońskim" ;) na Orlu.

IV Astronomiczny Dzień w Izerskim Parku Ciemnego Nieba