ciasteczkaWażne: Pozostawiamy ciasteczka. Przeglądając nasz serwis AKCEPTUJESZ naszą politykę prywatnościOK, schowaj.

 

Magazyn Kulturalno-Krajoznawczy GÓRY IZERSKIE

GÓRY IZERSKIE na wyciągnięcie ręki
 

• start  » Z góry  » Pogrzeb świeradowskiego Flinsa

Napisany: 2020-10-20

Pogrzeb świeradowskiego Flinsa


Pielgrzym-tułacz

Harz i Milsko dzieli odległość ok. 300 km. To nie mało we wczesnym Średniowieczu (źródło podkładu mapy: Maps-For-Free)

Paradoksalnie chyba o wiele łatwiej byłoby dziś, mimo granic i kulturowych różnic, przenieść Flinsa spod Harzu przez Budziszyn w Góry Izerskie, niż tysiąc lat temu. W obozach dla uchodźców panuje wolność religijna, a europejski humanitaryzm nie dopuściłby do wyrządzenia krzywdy wiernym bogu zmartwychwstających. A jak miałoby to przeniesienie Flinsa o 300-350 km na wschód wyglądać w Średniowieczu? Czy Milczanie, przyjęli słowiańskich kuzynów z otwartymi rękami? W przeciągu ok. dwóch wieków sami stali się jego wyznawcami? Co ich do tego skłoniło? Może złoto, z którego Flins (lub jego lew) miał być odlany? Moja ironia jest tylko pozorna. Coś wszak musiało przekonać Milczan i Bieżuńczan do wyniesienia Flinsa na najwyższy boski stolec i uczynienia z jego kultu sprawy narodowej. Wątpię by kiedykolwiek ktokolwiek był w stanie zagadnienie przekonująco objaśnić. A jeszcze bardziej w to, by w ogóle przeszczep kultu był możliwy. Co bowiem musiałoby się stać, aby gospodarze przyjęli religię uciekinierów w tak gorących czasach, kiedy sami byli zagrożeni chrystianizacją? A czy też nie jest zastanawiające, że nowy kult nie pozostawił śladów w folklorze górnołużyckim? By nie zachowała się jakaś tradycja ustna i kultowa po Flinsie?

Odwieczna germanizacja

Flinsberg (Flinzfels) na północ od Bautzen, grafika, Ludwig Richter 1820 (źródło: Deutche Fotothek)

Poprzednicy, którzy nad tym bogiem krytycznie się pochylali, również dostrzegali kolejną wątpliwość – jego imię. Jeśli Flins miał słowiański rodowód, dlaczego został mianowany słowem niemieckim? W dodatku wielce osobliwym. Przynajmniej jak na boskie imię, nie oddające charakteru, mocy, czy też dziedziny jaką obejmował swą opieką. Prof. Jerzy Samuel Bandtkie, w Dziejach narodu polskiego, przedstawiając panteon bóstw słowiańskich, pisze: „Flinc, (Ant. II. 54. I. 47.) późne urojenie z niemieckiego. Tak i Dobrowski rozumiał, ale uymuie się za tym Bożkiem Legis I.I.43. Nazwisko tego Boga mówi on, nie jest Słowiańskiem, zapewne inaczéy nazywali go Syrbowie Luzacyi. Niemamy już prawdziwego jego wyobrażenia, jednak świadectwo Botona w Kronice Saskiéy [...].”12 Także i Naruszewicz, powołując się na Krzysztofa Manliusza (wł. Christoph Manlius), nadmienia, że bóstwo do którego powrócili „Słowacy” (czyli Słowianie) „od rodzaju kamienia na którym stało Flins nazwane”13. To samo zauważają cytowani J. H. Ursyn, K. Manliusz, a także K. G. Anton. Skoro więc Flins nie jest nazwą słowiańską, czy mógł być słowiańskim bogiem?

Choć do dziś są tacy, którzy próbują dowodzić, że Flins to zniekształcenie germańskie słowiańskiego miana. A to od Welesa, a to od Wlińca, Lwińca itd. Mazurski przywołuje Kitę Wylema Broniša, zasłużonego dolnołużyckiego słownikarza i księdza: „Pod dłuższym, skomplikowanym wywodzie Bronisch uznał wówczas, że Flins pochodzi najprawdopodobniej od łużyckiego mrlinjec, ewentualnie mrlinjc (archaiczne łużyckie mrječ to 'umierać').”14 Co Mazurski tłumaczy na polski jako Zmarlak i wskazuje na uosobienie bożka jako zmarłego mężczyzny.
Alternatywne dopasowywanie Flinsa do słowiańskiej etymologii wykazał Zbygniew Martynowski, także cytowany przez Mazurskiego. Za podstawę wziął oboczność Flyns || Flinc i biorąc pod uwagę wygląd bożyszcza, ukuł sekwencję słowotwórczą: lawonja→lawjenc→lwinc→wlinc→Flins. „Po polsku byłoby Lwiniec i tak miałaby się pierwotnie nazywać osada u stóp Stogu Izerskiego”15. Tylko dlaczego po Polsku? Są to oczywiste fantasmagorie. Brak jakichkolwiek śladów na słowiańską nazwę Flinsberg nad Kwisą. Co wcale nie dziwi, bowiem powstała najpewniej długo po skolonizowaniu całej okolicy przez żywioł niemiecki.
Przyklejanie do lwiego wątku Lwówka Śląskiego, Gryfowa (bo gryf to lew), oraz Todtenstein – niemieckiej nazwy skałki na Wyrwaku, gdzie miał ponoć stanąć Flins przeniesiony z Królewskiego Gaju – i tłumaczenie jej jako Zmarlakowa Skała, nabiera cech obsesji. Brakuje jeszcze tylko uzasadnienia, iż słusznie żeliwny lew ze Starościńskich Skał został przeniesiony nad Zaporę Złotnicką na Kwisie, bo to wszak pradawna lwia kraina.


12) Jerzy Samuel Bandtkie, Dzieje narodu polskiego, Tom I, wyd. 3, W. B. Korn, Wrocław 1835, s. 108.
13) Adam Naruszewicz, op. cit., s. 46-49.
14) Krzysztof R. Mazurski, op. cit.
15) Ibidem.

Pogrzeb świeradowskiego Flinsa do pobrania w formacie EPUB (~4,2 MB)

Tagi: · Świeradów-Zdrój · legendy

Linki: · Flins ubóstwiany · Perła nad Kwisą · Kopalnia kwarcu STANISŁAW · pl.wikipedia.org/wiki/Flins_(pomnik_przyrody)

© Góry Izerskie 2006-2023

http://www.goryizerskie.pl

kontakt redakcja facebook prywatność spis treści archiwum partnerzy też warto

 

 

 

Polecane: plomby gwarancyjne regały magazynowe montaż haków holowniczych sprzątanie Wrocław