ciasteczkaWażne: Pozostawiamy ciasteczka. Przeglądając nasz serwis AKCEPTUJESZ naszą politykę prywatnościOK, schowaj.

 

Magazyn Kulturalno-Krajoznawczy GÓRY IZERSKIE

GÓRY IZERSKIE na wyciągnięcie ręki
 

• start  » Było  » Oddani na 110 %

Napisany: 2018-10-21

Oddani na 110 %

Karkonoscy ratownicy od 110 lat ratują pechowych turystów

(fot. Krzysztof Tęcza)

W Karkonoszach zorganizowane ratownictwo pojawiło się w roku 1908, kiedy to w Krummhübel (dziś Karpacz) powstała Kolumna Sanitarna. Jej zadaniem było niesienie pierwszej pomocy medycznej ofiarom wypadków górskich. Powołana przez Otto Brückoffa, organizacyjnie podlegała Niemieckiemu Czerwonemu Krzyżowi.
Po II wojnie światowej w Karpaczu i w Szklarskiej Porębie powołano Pogotowie Górskie, które nadzorował Polski Czerwony Krzyż. Można więc powiedzieć, że zachowano ciągłość organizacyjną. Dlatego 10 lat temu obchodziliśmy 100. rocznicę zorganizowanego ratownictwa w Karkonoszach, i dlatego też w tym, 2018 roku, obchodzimy tę rocznicę po raz 110.

Z tej okazji w sobotę 13 października br. odbyło się w Bukowcu seminarium. Spotkanie zorganizowała Regionalna Pracownia Krajoznawcza Karkonoszy (powołana na mocy porozumienia Związku Gmin Karkonoskich i Oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno Krajoznawczego SUDETY ZACHODNIE) działającą przy Związku Gmin Karkonoskich. Współorganizatorami była Grupa Karkonoska Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz kwartalnik „Ratownictwo Górskie”, a także Klub Seniora GK GOPR.

Jako pierwszy wystąpił dr Zbigniew Piepiora, z referatem pt. „Najbardziej niebezpieczne miejsca w Karkonoszach”. Zbyszek przeprowadził badania naukowe mające na celu określenie, które miejsca w Karkonoszach są najniebezpieczniejsze pod względem występowania lawin śnieżnych. Okazuje się nim być Obří důl po czeskiej stronie Śnieżki. Na trzecim miejscu znalazł się Biały Jar – miejsce największej tragedii w polskich górach. W 1968 roku zginęło pod śniegiem aż 19 osób. Biały Jar jest najbardziej niebezpiecznym miejscem w polskiej części Karkonoszy.

(fot. Krzysztof Tęcza)

Kolejnym mówcą był Stanisław Jawor, rzetelnie przedstawiając temat „Ratownictwo górskie w Karkonoszach w latach 1908-45”.

Zorganizowane ratownictwo górskie odgrywa rolę nie do przecenienia. Bez specjalistycznych służb ratowniczych turyści nie otrzymaliby skutecznej i szybkiej pomocy w potrzebie. Ratownicy to bezpiecznik pobytu turystów w górach, minimalizujący liczbę ofiar śmiertelnych. Bowiem każde, nawet najmniejsze zdarzenie bez natychmiastowej pomocy, może stać się poważniejszym. Z naturą nie ma żartów. Góry nie pozostawiają zbyt szerokiego marginesu na błędy. Zmienne warunki atmosferyczne i geograficzne, zwłaszcza dla niedoświadczonych turystów, których co raz więcej wyrusza w góry, nieodpowiednio ubranych, niedoinformowanych, ze słabą kondycją fizyczną, są wielkim zagrożeniem. Wielu sądzi, że wyruszając z Karpacza lub Szklarskiej Poręby wybierają się do parku. Miejskiego parku. Przekonują się o swym ogromnym błędzie wówczas, kiedy ulegają kontuzji. Wtedy niestety potrzebni są już ratownicy...

(fot. Krzysztof Tęcza)

Niekiedy nawet na dobrze przygotowanym seminarium zdarzają się niespodzianki. W sobotę do Bukowca przybył też Piotr Snopczyński – uczestnik narodowej zimowej wyprawy na K2. Zgodził się, poza programem, zdać krótkie sprawozdanie pokazując także zdjęcia. A na koniec podarował Pracowni Krajoznawczej Karkonoszy piękną fotografię przedstawiającą cel wyprawy z podpisami wszystkich uczestników.

Po Piotrze miał wystąpić Ivo Łaborewicz, z referatem przedstawiającym sytuację społeczną i polityczną Karkonoszy na przełomie XIX/XX wieku. Niestety prelegent nie mógł przybyć na spotkanie i zgodnie z jego prośbą wspomniany referat odczytałem w jego imieniu.

Na seminarium przyjechał także Pavel Klimeš – wydawca czasopisma „Veselý Výlet”. Pokazał swoje wydawnictwo oraz działania jakie podejmuje dla Karkonoszy. Przywiózł kilkadziesiąt egzemplarzy czasopisma z lata i na zimę 2018 roku. To istna kopalnia wiedzy historycznej i aktualnej o Karkonoszach. Numery „Veselego Výletu”, choć w ograniczonym nakładzie, zawsze są dostępne w siedzibie Związku Gmin Karkonoskich w Bukowcu.

(fot. Krzysztof Tęcza)

Na zakończenie z kilkoma zdaniami wystąpił Marian Sajnog. Opowiedział o łączności, jaką dysponowali ratownicy GOPR w pionierskich czasach. Radiotelefony wymyślone i skonstruowane w garażu były niezwykle użyteczne. Gdyby zapewnić ich twórcom warunki techniczne, mogłyby się być może stać jednymi z najlepszych aparatów na świecie. Marian zapowiedział film „Legenda Klimka”, w którym została przedstawiona historia łączności służb ratowniczych w Karkonoszach.

Organizacja niosąca ratunek w górach, aby była skuteczna, musi się składać z doświadczonych i świetnie wyszkolonych ratowników. Minęły czasy, oby bezpowrotnie, kiedy nie było do ratowania ludzi odpowiedniego sprzętu. Dzisiaj każdy ratownik musi posiadać specjalistyczną odzież, stosowne wyposażenie, dostęp do nowoczesnych środków łączności i transportu.

Dodam na zakończenie sprawozdania, że seminarium towarzyszyła wystawa fotografii górskiej poświęcona Karkonoszom. Ukoronowaniem sympozjum było ognisko, przy którym oprócz tradycyjnego pieczenia kiełbasek, mogliśmy powspominać dawne czasy i przypomnieć sobie nietypowe akcje ratownicze w Karkonoszach.
Ostatnim akcentem spotkania było podarowanie Stanisławowi Jaworowi repliki pierwszego znaczka Kolumny Sanitarnej z 1908 roku. Znaczek przybył ze Stanów Zjednoczonych, a wykonanie jego replik zostało sfinansowane ze środków Klubu Seniora GK GOPR oraz ZGK. Znaczków jest ograniczona ilość i szczęśliwców, którzy będą go posiadali w swoich zbiorach także, nie będzie więc wielu.

Krzysztof Tęcza

© Góry Izerskie 2006-2023

http://www.goryizerskie.pl

kontakt redakcja facebook prywatność spis treści archiwum partnerzy też warto

 

 

 

Polecane: plomby gwarancyjne regały magazynowe montaż haków holowniczych sprzątanie Wrocław